Święto stratega miłości – św. Alojzego Orione

16 maja, 2021

16 maja 2004 r. ściągnęły na Plac św. Piotra w Rzymie ogromne tłumy ludzi, na okoliczność kanonizacji sześciorga nowych świętych, wśród których Jan Paweł II postanowił wynieść do godności ołtarzy również Ks. Luigiego Orione, urodzonego w Piemoncie (Włochy) 1872 r. i zmarłego w Sanremo w 1940 r.

Papież w swojej homilii zaliczył tego ‘stratega miłości’ do mężów, „którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie” (Dz 15, 26). Faktycznie, całe życie i posługa apostolska Luigiego Orione, całkowicie oddanego sprawie Chrystusa i Jego Królestwa, były naznaczone cierpieniem fizycznym i moralnym, zmęczeniem, trudnościami, nieporozumieniami i wszelkiego rodzaju przeszkodami. Pomimo tego, jego największym szczęściem było służenie ludziom, gdyż jak to on sam mawiał, „w najmniejszym z ludzi lśni obraz Boga” i tego obrazu Boga dopatrywał się w każdym, nawet w najbardziej cierpiącym, odrzuconym i niechcianym.

Jego fantazja otwierania wciąż nowych dzieł miłosierdzia, które dawały schronienie i poczucie bezpieczeństwa potrzebującym, przekraczała stopniowo coraz to nowe granice. Chciał służyć wszystkim potrzebującym, stając się w ten sposób przedłużeniem rąk Bożej Opatrzności, tak aby każdy mógł doświadczyć matczynej troski Kościoła. Dlatego trudził się na wszelkie możliwe sposoby, aby każdemu ulżyć w jego cierpieniach. Mówił, że „Chrystusa, Kościół i dusze kocha się i służy im na krzyżu i ukrzyżowani wraz z Nim, albo się ich nie kocha i się im nie służy wcale” (Pisma 68,81).

Pokój serca jest owocem zwycięstwa Chrystusa nad mocą zła, grzechu i śmierci. Ci, którzy wiernie naśladują Go, stają się świadkami i budowniczymi Jego pokoju. Luigi Orione pragnął ulżyć każdemu w jego cierpieniach, pozwolić cieszyć się szczęściem. Jego skrytym marzeniem była chęć uratowania wszystkich przed piekłem. Modlił się: „postaw mnie Panie u bram piekła, abym mógł je zamknąć w ogromie twego nieskończonego miłosierdzia.” Serce tego stratega miłości „nie miało granic, gdyż poszerzała je nieustannie miłość Chrystusowa” (Pisma 102,32). Jan Paweł II powiedział, że « pasja do Chrystusa była duszą jego śmiałego życia, wewnętrzną siłą niezachwianego altruizmu, zawsze świeżym źródłem niezniszczalnej nadziei. Ten pokorny syn brukarza głosi, że „tylko miłość zbawi świat” (Pisma 62,13) ​​i powtarza wszystkim, że „doskonała radość może być jedynie w doskonałym oddaniu się Bogu i ludziom, wszystkim ludziom”(Pisma 62,13). »